6 cze 2017

Autor: Marcin Fryczka

Kalistenika jakiś czas temu wkroczyła do Polski za pośrednictwem m.in. takich osobowości jak Frank Medrano. Jeśli jesteś jedną z osób, rozważających tę formę treningu, ten artykuł jest właśnie dla Ciebie.

Zalety kalisteniki

KOSZTY

Pierwszym i bezsprzecznym argumentem za treningami kalistenicznymi jest ich niski koszt, ogólnie jeśli w ogóle jakieś koszty występują. Ćwiczenia z ciężarami kosztują, jeśli preferujesz trening w domu musisz zrobić całkiem spore zakupy, ławka, trochę odważników w całkiem sporej rozpiętości ciężaru, sztangi itd., itp.. W przypadku kalisteniki, o ile nie wystarczy ci otoczenie, nie masz za dużo zakupów to zrobienia jakiś drążek, czasami linka...ogólnie koszty tej formy treningu są naprawdę niskie.

Wspomnieliśmy otoczenie...no właśnie..

ĆWICZYSZ PRAKTYCZNIE WSZĘDZIE

Nie ma się tu za bardzo rozpisywać: podłoga, schody, place zabaw, trzepaki, drzewa, nierówności terenu... ogranicza Cię jedynie wyobraźnia.:]

ĆWICZENIA ZŁOŻONE

Kalistenika jest bardzo elastyczną i zarazem atletyczną formą treningu. Ćwiczymy masą własnego ciała, większość z realizowanych ćwiczeń będzie wymagało silnego zaangażowania więcej niż jednej grupy mięśniowej. Choćby pompka, nie pracujesz tylko klatką, żeby wykonać ją prawidłowo musisz wykorzystać kilka grup mięśniowych.

ŚWIETNE DLA KONDYCJI I SPALANIA TKANKI TŁUSZCZOWEJ

Kluczowymi słowami jest tutaj masa własnego ciała, co nie znaczy że nie można poza ćwiczeniami prowadzącymi do zwiększenia, mobilności lub siły wykonać treningu o innym założeniu. Dokładnie chodzi mi tu o treningi typu HIT, nie ważne czy z obciążeniem zewnętrznym czy nie. Samo przemieszczenie się z określona intensywnością, w ramach ćwiczeń wielostawowych spowoduję zwiększenie spalania tkanki tłuszczowej.

ŚWIETNE DLA BUDOWY SIŁY I MASY MIĘŚNIOWEJ

Wiele osób powie że kalistenika nie pozwoli Ci zbudować masy mięśniowej. Trochę bullshit. Twoje mięśnie nie wiedzą czy natężenie/napięcie wynika z kettla, sztangi czy masy własnego ciała. Pewne ćwiczenia kalisteniczne wymagają dosłownie ton napięcia mięśniowego (choćby pompka na jednej ręce, planche czy pistolet). Przy odpowiednim planowaniu i założeniach postępu, z dobrą michą ( jak w każdym przypadku)..postęp musi być zarówno pod względem siłowym jak i wzrostu mięśni.

Wady kalisteniki

Zwykle bywa tak że to co jest zaletą w jednych okolicznościach, w innych może być wadą. Nie możemy braku kosztów i możliwości ćwiczenia wszędzie odwrócić w jakikolwiek sposób ... ale na to chyba nikt nie będzie narzekał. Co było następne? Ćwiczenia złożone....no właśnie.

OGRANICZONE MOŻLIWOŚCI WYIZOLOWANIA OKREŚLONYCH GRUP MIĘŚNIOWYCH

To co, jest niewątpliwym plusem może okazać się przekleństwem, w przypadku konieczności ominięcia lub oszczędzania pewnych grup mięśniowych lub przyczepów, w przypadku kontuzji. Standardowa siłownia daje tu nieco większe możliwości, zawsze możemy użyć mniejszego ciężaru, odciążyć się za pomocą taśmy elastycznej. Przy pomocy sprzętu Twoje możliwości precyzyjnego celowania w określoną grupę mięśniową i dobrania bezpiecznego obciążenia są jednak o wiele większe.

PROGRESJA

Niedawno czytałem dziennik treningowy mojego przyjaciela z ostatnich dwóch lat. Ten dzielny adept kalisteniki odwalił kawał dobrej roboty. Dokonał niesamowitych postępów ale nie umiał popchnąć tego krok dalej. Przez to jego umiejętność utrzymania określonych pozycji w czasie wzrosły niesamowicie, ale zabrakło postępu, a może pomocy trenera personalnego by przejść do trudniejszych wersji ćwiczeń. Dlaczego? Czasami ciężko jest uzyskać postęp, choć o jedno powtórzenie. Potrafi to zająć naprawdę dużo czasu. Progresja w przypadku kalisteniki wymaga wiedzy, jak zmodyfikować ustawienia ciała, jak nauczyć się zwiększać napięcie, nie zawsze i nie każdemu przychodzi to łatwo..., a w większości przypadków wymaga dłuższego czasu. Oczywiste jest, że progresowanie przy pomocy obciążeń zewnętrznych na siłowni, jest o wiele łatwiejsze, dzięki możliwości odpowiedniego doboru ciężaru, której w przypadku kalisteniki niestety nie mamy.

Została chyba tylko jeszcze jedna rzecz...aczkolwiek kontrowersyjna. Niektórzy powiedzą że kalistenika wymaga wyższego poziomu KOORDYNACJI niż ćwiczenia na siłowni. Trudno się z tym nie zgodzić, przy założeniu, że mówimy o ćwiczeniach z górnej półki i osobach wdrożonych w jeden i drugi sposób ćwiczeń. No bo co może być trudnego w podniesieniu czegoś i odstawieniu po chwili... hahah. Nie dajcie się jednak zwieść...dla osób początkujących, zwłaszcza w czasach kiedy większość życia spędzamy za biurkiem, utrzymanie prawidłowej pozycji ciała i wykonanie ćwiczenia złożonego będzie również wymagało sporej dawki kontroli i koordynacji swojej osoby. Tym nie mniej jednak przy pewnych założeniach...zgodzę się z tą tezą.

Złoty środek?

Osobiście za złoty środek uważam treningi hybrydowe...łączą one wszelkie plusy treningu kalistenicznego i siłowego, dając jednocześnie dużą funkcjonalność na co dzień. Ograniczamy w ten sposób minusy sportów siłowych i kalisteniki do niezbędnego minimum...,korzystając z tego, co w nich najlepsze.